*Lily's Pov*
Całowaliśmy się bardzo namiętnie, w pewnej chwili Justin złapał za mój tyłek i ścisnął go co spowodowało, że otworzyłam usta, a on wsunął swój język do mojej buzi. Przycisnął mnie bardziej do ściany, a ja zaczęłam myśleć logicznie. Dlaczego do cholery się z nim całuję?! Przecież nienawidzę go ! Zaczęłam odpychać go od siebie, ale na marne, więc..po prostu go uderzyłam w jaja. Wtedy mnie puścił, a ja odsunęłam się.
-Ty mała cholerna suko!-krzyknął na co drgnęłam. Nie chciałam go rozzłościć. Kiedy zaczął iść w moją stronę szybko pobiegłam na górę. Wbiegłam do pokoju, po czym do łazienki i zamknęłam się na klucz. Chwilę później usłyszałam jak trzaska drzwiami.
-Gdzie jesteś? Nie chowaj się to kara może będzie mniejsza.-powiedział na co zaczęłam panikować. Usłyszałam jak puka do drzwi.
-Lily wiem, że tam jesteś...wyjdź teraz to może obejdzie się bez niepotrzebnych nieporozumień...-nic nie odpowiedziałam.-Nie? No dobra daje ci 3 sekundy.-powiedział na co moje serce przyśpieszyło.
-Jeden...
-Dwa...
-Trzy...-powiedział, a ja otworzyłam drzwi. Kiedy mnie zobaczył uśmiechnął się, ale wiedziałam, że to był jego szyderczy uśmiech. Był wciąż zły. Gwałtownie popchnął mnie w stronę kabiny prysznicowej i przycisnął do ściany.
-Czas minął...-powiedział szyderczo się uśmiechając. Puścił mnie po czym podszedł do drzwi i zamknął je na klucz.-Trochę się zabawimy.-dodał na co niemiły dreszcz przeszedł przez całe moje ciało. Powoli podszedł do mnie i złączył nasze usta po czym wsunął ręce pod moją bluzkę. Zaczęłam go odpychać.
-Nie pogorszaj swojej sytuacji skarbie.-warknął, na co strach sparaliżował całe moje ciało. Zanim się obejrzałam oboje byliśmy w samej bieliźnie. Chciał zdjąć ze mnie resztę, ale złapałam jego rękę.
-Nie..proszę.-on tylko na mnie spojrzał i oblizał wargi po czym nie zważając na moje protesty ściągnął ze mnie i z siebie bieliznę. Spojrzał łabczywie na moje ciało po czym na mnie.
-Jesteś tak cholernie seksowna. Cieszę się, że jesteś tylko moja.-powiedział z zachwytem.
-A teraz mam zamiar cię ostro pieprzyć.-powiedział i we mnie szybko wszedł bez ostrzeżenia, a pierwsze łzy spłynęły mi z bóle. Zamknęłam oczy i czekałam, aż to się skończy nagle poczułam wodę po czym poczułam szybkie i bez ostrzeżenia ruchy. Łzy same zaczęły mi spływać. Byłam przynieciona do ściany, a Justin to robił cholernie boleśnie...-Ty mała cholerna suko!-krzyknął na co drgnęłam. Nie chciałam go rozzłościć. Kiedy zaczął iść w moją stronę szybko pobiegłam na górę. Wbiegłam do pokoju, po czym do łazienki i zamknęłam się na klucz. Chwilę później usłyszałam jak trzaska drzwiami.
-Gdzie jesteś? Nie chowaj się to kara może będzie mniejsza.-powiedział na co zaczęłam panikować. Usłyszałam jak puka do drzwi.
-Lily wiem, że tam jesteś...wyjdź teraz to może obejdzie się bez niepotrzebnych nieporozumień...-nic nie odpowiedziałam.-Nie? No dobra daje ci 3 sekundy.-powiedział na co moje serce przyśpieszyło.
-Jeden...
-Dwa...
-Trzy...-powiedział, a ja otworzyłam drzwi. Kiedy mnie zobaczył uśmiechnął się, ale wiedziałam, że to był jego szyderczy uśmiech. Był wciąż zły. Gwałtownie popchnął mnie w stronę kabiny prysznicowej i przycisnął do ściany.
-Czas minął...-powiedział szyderczo się uśmiechając. Puścił mnie po czym podszedł do drzwi i zamknął je na klucz.-Trochę się zabawimy.-dodał na co niemiły dreszcz przeszedł przez całe moje ciało. Powoli podszedł do mnie i złączył nasze usta po czym wsunął ręce pod moją bluzkę. Zaczęłam go odpychać.
-Nie pogorszaj swojej sytuacji skarbie.-warknął, na co strach sparaliżował całe moje ciało. Zanim się obejrzałam oboje byliśmy w samej bieliźnie. Chciał zdjąć ze mnie resztę, ale złapałam jego rękę.
-Nie..proszę.-on tylko na mnie spojrzał i oblizał wargi po czym nie zważając na moje protesty ściągnął ze mnie i z siebie bieliznę. Spojrzał łabczywie na moje ciało po czym na mnie.
-Jesteś tak cholernie seksowna. Cieszę się, że jesteś tylko moja.-powiedział z zachwytem.
***
Justin skończył już 1 godzinę temu, a mnie to nadal boli. Czułam się teraz źle. Próbowałam sobie wmówić, że to nie był gwałt, a jednak Justin mnie zgwałcił. Za każdym razem kiedy o tym myślałam zaczynałam płakać. Teraz siedzę w łazience pod drzwiami i myślę jaka jestem beznadziejna i po co wogóle żyje. Może jestem tylko jego zabawką do seksu, która niedługo się mu znudzi i mnie wypuści? Nagle usłyszałam pukanie. Szybko wstałam i zaczęłam panikować, a kiedy drzwi się zaczęły otwierać podeszłam do ściany i szybko usiadłam przy niej, ale to był błąd, bo zabolało.
-Lily..-odezwał się, ale mu przerwałam kiedy zaczął do mnie podchodzić. Zasłoniłam twarz rękoma.
-Zrobię wszystko, tylko nie rób mi tego znowu. Nie rób. Proszę...-mówiłam to z płaczem chociaż wiedziałam, że po prostu zacznie się śmiać... O dziwo nie usłyszałam śmiechu, ale poczułam jak przytulna mnie do siebie.
-Przepraszam kochanie. Nie wiem co we mnie wstąpiło.-szepnął i zabrał moje dłonie z twarzy.-Jesteś zbyt piękna, aby płakać przez takiego dupka jakim ja jestem.-powiedział i odgarnął kosmyki włosów z mojej twarzy. Złapał mnie za ręce i wstał ciągnąc mnie za sobą, ale ja pisnęłam z bólu, ponieważ w okolicy mojego intywnego miejsca zaczęło cholernie boleć. Spojrzał na mnie z troską w oczach i delikatnie podniósł po czym wyniósł mnie z łazienki i położył mnie na łóżku. Od razu skuliłam się i odwróciłam do niego plecami.
-Przepraszam. Sprawie, że poczujesz się lepiej.-szepnął mi przy uchu i odwrócił mnie do siebie i szybkim ruchem włożył swoją rękę do moich majtek.
-Przestań!-krzyknęłam błagalnie. Dlaczego to wszystko mnie spotyka? Następne łzy spłynęły mi po policzkach. Otarł mi je.
-Chcę tylko złagodzić twój ból.-szepnął i spojrzał mi w oczy. Powoli włożył swój palec do mojej pochwy po czym zaczął ruszać nim, na co zaczęłam cicho jęczeć z przyjemności co widać Justina to podniecało. Po chwili dołożył drugi palec, a ja zaczęłam jęczeć jeszcze głośniej.
-Podoba ci się to?-spytał. Nic nie odpowiedziałam-Odpowiedz mi.-powiedział trochę podnosząc głos. Nie chcąc znów go zdenerwować pokiwałam głową na co się uśmiechnął.
-Szybciej.-poprosiłam. Oczy Justina zabłysły. Złapałam go za włosy, aby przyśpieszył, ale on tego nie zrobił.
-Justin.-błagałam. Dopiero wtedy kiedy wypowiedziałam jego imię zaczął robić szybsze ruchy.
-Justin szybciej!-krzyknęłam.
-Dochodzę.-kiedy to powiedziałam Justin przestał i rozpiął mi spodnie po czym chciał zdjąć moje majtki.
-Co robisz?-zapytałam.
-Chcę cię zasmakować.-powiedział i zdjął po czym wsadził język na miejsce palców i zaczął robić to samo, a ja jęczałam, aż wszystkie soki ze mnie nie wyleciały. Kiedy to się stało Justin wszystko połknął. Spojrzał na mnie po czym ubrał mnie z powrotem i przykrył kołdrą. Lekko odkrył mi brzuch i mnie w niego pocałował po czym przytulił mnie i przykrył nas. Wtuliłam się w niego.
-Dziękuję.-szepnęłam co go zaskoczyło. Teraz zapomniałam o wszystkim co się stało. Właśnie teraz od jakiegoś czasu było mi naprawdę dobrze...
-Lily..-odezwał się, ale mu przerwałam kiedy zaczął do mnie podchodzić. Zasłoniłam twarz rękoma.
-Zrobię wszystko, tylko nie rób mi tego znowu. Nie rób. Proszę...-mówiłam to z płaczem chociaż wiedziałam, że po prostu zacznie się śmiać... O dziwo nie usłyszałam śmiechu, ale poczułam jak przytulna mnie do siebie.
-Przepraszam kochanie. Nie wiem co we mnie wstąpiło.-szepnął i zabrał moje dłonie z twarzy.-Jesteś zbyt piękna, aby płakać przez takiego dupka jakim ja jestem.-powiedział i odgarnął kosmyki włosów z mojej twarzy. Złapał mnie za ręce i wstał ciągnąc mnie za sobą, ale ja pisnęłam z bólu, ponieważ w okolicy mojego intywnego miejsca zaczęło cholernie boleć. Spojrzał na mnie z troską w oczach i delikatnie podniósł po czym wyniósł mnie z łazienki i położył mnie na łóżku. Od razu skuliłam się i odwróciłam do niego plecami.
-Przepraszam. Sprawie, że poczujesz się lepiej.-szepnął mi przy uchu i odwrócił mnie do siebie i szybkim ruchem włożył swoją rękę do moich majtek.
-Przestań!-krzyknęłam błagalnie. Dlaczego to wszystko mnie spotyka? Następne łzy spłynęły mi po policzkach. Otarł mi je.
-Chcę tylko złagodzić twój ból.-szepnął i spojrzał mi w oczy. Powoli włożył swój palec do mojej pochwy po czym zaczął ruszać nim, na co zaczęłam cicho jęczeć z przyjemności co widać Justina to podniecało. Po chwili dołożył drugi palec, a ja zaczęłam jęczeć jeszcze głośniej.
-Podoba ci się to?-spytał. Nic nie odpowiedziałam-Odpowiedz mi.-powiedział trochę podnosząc głos. Nie chcąc znów go zdenerwować pokiwałam głową na co się uśmiechnął.
-Szybciej.-poprosiłam. Oczy Justina zabłysły. Złapałam go za włosy, aby przyśpieszył, ale on tego nie zrobił.
-Justin.-błagałam. Dopiero wtedy kiedy wypowiedziałam jego imię zaczął robić szybsze ruchy.
-Justin szybciej!-krzyknęłam.
-Dochodzę.-kiedy to powiedziałam Justin przestał i rozpiął mi spodnie po czym chciał zdjąć moje majtki.
-Co robisz?-zapytałam.
-Chcę cię zasmakować.-powiedział i zdjął po czym wsadził język na miejsce palców i zaczął robić to samo, a ja jęczałam, aż wszystkie soki ze mnie nie wyleciały. Kiedy to się stało Justin wszystko połknął. Spojrzał na mnie po czym ubrał mnie z powrotem i przykrył kołdrą. Lekko odkrył mi brzuch i mnie w niego pocałował po czym przytulił mnie i przykrył nas. Wtuliłam się w niego.
-Dziękuję.-szepnęłam co go zaskoczyło. Teraz zapomniałam o wszystkim co się stało. Właśnie teraz od jakiegoś czasu było mi naprawdę dobrze...
__________________________________________________________________________
Dodałam. Jak obiecałam to jest :3 :) i jak wam się podoba? Jest nieco inny xD
No cóż jak by mnie chłopak zgwałcił to w życiu nie dałabym mu się tak jak ona teraz a co dopiero dziękowała. Prędzej zamknęła bym sie w łazience i nie otwierała drzwi. Rozdział fajny :) Czekam nn <3
OdpowiedzUsuńheartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com
Haahaha moze potrzebowala orgazmu zeby sie przemoc. :) Boski:*
OdpowiedzUsuńfajneee<3
OdpowiedzUsuńSuper !!! Czekam na next !!!
OdpowiedzUsuńSuper czekam na nowy
OdpowiedzUsuńWiem ze moze uznasz mnie za samoluba ale moglabys dodac DZISIAJ lub JUTRO rozdzial ? Z gory dzieki :*
OdpowiedzUsuńEm a myslalam ze to on jest dziwny
OdpowiedzUsuńIrytującA
Jej rozdział super ale lekko dziwny bo ... Nie spodziewałam się ze mu pozwoli na coś takiego po tym jak ja zgwałcił I jeszcze mu podziękowała ?? No ale dobra a co do pierwszej części rozdziału to była z lekka przerażająca ale jak już mowkilam rozdział świetny :3
OdpowiedzUsuńDzięki pani tlumaczko ;3
MSz
Dlaczego tłumaczko? :D
UsuńOesu, genialny. ♥
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam nn. ;p
super a tak przy okazji mam pytanie to twój blog http://opowiadanie-o-selenie-i-justinie.blogspot.com/ jakoś nie da się włączyć
OdpowiedzUsuńPonieważ go usunęłam..
UsuńOMG super ^^
OdpowiedzUsuńCzytam. Super opowiadanie. Dawaj nexta
OdpowiedzUsuńProsze next*.* chcialabym jakis kontakt... fb,ask?:)
OdpowiedzUsuńJest w zakładce Contakt :)
Usuń