niedziela, 4 maja 2014

Chapter 3 Goodbye memories.

*Lily's Pov*

 

Dobrze wiedziałam czego teraz chcę, ale ja nie mam zamiaru się ugiąć. Nie jestem dziwką którą można pieprzyć kiedy tylko się chce. Odsunęłam się od niego i weszłam do domu. Nie chciałam go teraz widzieć. Nagle poczułam jak mnie do siebie odwraca. Spojrzał mi w oczy, ale ja patrzyłam wszędzie tylko nie na niego.
-Chcę ciebie.-powiedział po czym chciał mnie pocałować, ale ja się odsunęłam. Spojrzałam na niego po czym poszłam na górę do "mojego więzienia". Usiadłam na łóżku po czym opadłam na nie. Usłyszałam ciche kroki, a po chwili Justin siedział obok mnie. Położył się odwrócony do mnie przodem po czym mnie objął. Ja zdjęłam jego rękę po czym zaczęłam wpatrywać się w biały sufit. Justin nie zniechęcił się i mnie przytulił tak, abym nie mogła mu się wyrwać. Westchnęłam i położyłam się na plecach. Zaczęłam myśleć o mojej przyszłości. Co ze mną będzie? Czy on mnie w końcu zabije? Nagle zobaczyłam, że wstaje z łóżka i idzie w stronę drzwi. Podniosłam się do pozycji siedzącej. Wzięłam duży wdech po czym odważyłam się spytać.
-Justin?..-powiedziałam cichym głosem na co od razu się odwrócił i uśmiechnął.
-Co ze mną zrobisz?-zapytałam, również cicho. On do mnie podszedł i usiadł obok mnie.
-A jak myślisz?-spytał. Przełknęłam ślinę.
-Zabijesz mnie?-jego oczy momentalnie się rozszerzyły.
-Tak myślisz?-wydusił z siebie na co pokiwałam niepewnie głową. On mnie do siebie przytulił.
-Nigdy w życiu. Kocham Cię Lily. Jesteś moim tlenem. Sensem życia. Kiedy powiedziałaś, że nie chcesz mieć ze mną nic wspólnego załamałem się. Nie wiedziałem co zrobić. Nie chciałem pozwolić ci odejść. Przepraszam, że nie jestem idealny. Przepraszam, że wciąż cię ranie. Przepraszam, ale chcę być tylko z tobą dlatego cię nigdy nie wypuszczę!-krzyknął i wybiegł z pokoju, a ja siedziałam tam jak idiotka wpatrując się w drzwi przez, które chwile temu wybiegł. Byłam tak bardzo zaskoczona. Nie mogłam dopuścić do siebie tej myśli, że zostanę z nim do końca życia. Po chwili poczułam łzy spływające mi po policzku. Zwinęłam się w kulkę i płakałam. Czym zasłużyłam sobie na takie życie?! Dlaczego to wszystko spotyka właśnie mnie?! Chcę wrócić do domu! Chcę do mojej rodziny! Chcę być wszędzie tylko nie z nim. Byłam już zmęczona, było ciemno. Położyłam się na łóżku, zamknęłam oczy i zasnęłam modląc się, aby nigdy się nie wybudzić...

*Justin's Pov*

 

Nie chcę, aby cierpiała. Naprawdę tego nie chce, ale również nie chcę jej stracić. Dzisiaj w nocy wylatujemy. Muszę wstrzyknąć Lily płyn, aby się nie obudziła w czasie drogi. Muszę ją jeszcze spakować. Jutro będziemy daleko stąd. Nie znajdą nas. Będziemy razem, muszę tylko sprawić, aby znów mnie pokochała. Chcę znów jej mówić ,,Kocham Cię" za każdym razem kiedy będzie zasypiała w moich objęciach. Chcę, aby znów było tak jak dawniej. Zrobię wszystko, aby tylko ją odzyskać. Zrobię wszystko, aby było tak jak dawniej...
Poszedłem na górę i zastałem moją śpiącą królewnę. Podszedłem do niej i odsłoniłem jej rękę. Spojrzałem na nią i zobaczyłem wiele blizn. Pocałowałem każdą z nich i wyjąłem strzykawkę po czym igłę wbiłem w jej rękę. Po chwili wstrzyknąłem całą zawartość. Wyjąłem igłe z jej skóry po czym pocałowałem Lily w czoło. Przez jakiś czas patrzyłem na nią, ale musiałem zacząć pakować jej rzeczy...

***

Kiedy spakowałem już wszystkie jej rzeczy, torbę zniosłem na dół po czym poszedłem na górę po moją Lily. Delikatnie podniosłem ją z łóżka po czym zniosłem na dół i położyłem na kanapie. Kiedy w końcu zapakowałem wszystkie torby do samochodu, podszedłem do mojej ukochanej i zabrałem ją po czym położyłem ją na tylnie siedzenia. Kiedy już ją położyłem sam wsiadłem na miejsce kierowcy i ruszyłem na lotnisko. Żegnajcie wspomnienia...-pomyślałem.

*Lily's Pov*

 

Powoli zaczęłam się budzić. W nocy miałam dziwny sen. Śniło mi się, że już nie byłam w swoim miasteczku, że Justin zabrał mnie na drugi koniec świata z dala od domu, ale to był tylko sen...prawda?
Powoli wstałam z łóżka i rozejrzałam się po pokoju. Było jakoś inaczej. Nagle drzwi się otworzyły, a do pokoju wszedł Justin.
-Jak się spało?-spytał na co nic nie odpowiedziałam.-Podoba ci się nasz nowy pokój?-znowu nic nie odpowiedziałam. On westchnął i złapał mnie za rękę po czym zaprowadził mnie na dół. Dom był..całkowicie inny. Co się stało? Byłam strasznie zaskoczona.
-Może masz ochotę coś zjeść?-zawołał z innego pokoju. Nawet nie zauważyłam kiedy zniknął. Dom był ogromny. Nie miałam pojęcia gdzie co jest. Zaczęłam się rozglądać. Nagle poczułam jak mnie łapie i przytulna po czym szepcze do ucha.
-Witaj w Kalifornii skarbie.-szepnął, a ja zaczęłam panikować. Jakim cudem on mnie tu wywiózł?!
__________________________________________________________________________
Bardzo przepraszam, że rozdział taki krótki, ale chciałam go jeszcze dodać przed moją wymianą. W poniedziałek przylatuje do mnie Hiszpanka i nie będzie mnie, aż do niedzieli. Kiedy wrócę postaram się napisać następny rozdział :) i jak myślicie czy Justin sprawi, że Lily znowu go pokocha? Czy Lily już nigdy nie zobaczy swojej rodziny? Jak myślicie co będzie dalej? :D Jesteście kochani <3 M.Sz. Jesteś świetna <3 *.*

14 komentarzy:

  1. Jej dzięki miło mi za dedykacje ;3
    Łał nowy rozdział biorę się za za czytanie powodzenia z Hiszpanką :3
    Xx M.Sz

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest świetny, uwielbiam tego bloga. Ogólnie fabuła jest mega wciągająca i nie mogę się oderwać od czytania. Rozdział jest krótki, ale bardzo fajny, jedyne co mogłabym doradzić to to byś uważała na powtórzenia (ale to tylko moja drobna uwaga) reszta jest jak najbardziej na plus ;)) Hmmm to chyba tyle, z niecierpliwością czekam na kolejny ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. kocham jestes cudowna dodasz troche agresji

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczęłam czytać i spodobało mi się. Rozdział boski :) Czekam nn <3
    heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com
    Ps. Wyłącz weryfikacje obrazkowa. Jest strasznie wkurzająca ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super !!! Czekam na next !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. to jesy super <3 chcę nowy rozdział <3 -N

    OdpowiedzUsuń
  7. O Matko, to opowiadanie jest genialne <3
    Z niecierpliwością czekam nn;*

    http://last-heartbeat-jb.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. o boziu tak szykbo się skończyło a było dobre

    OdpowiedzUsuń
  9. bxdjfhdsuy jezuu świetny rozdział. Chce nastepny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam Cię <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam twoje fanfiction. W ogóle świetny dobór bohaterów. Uwielbiam połączenie Lily i Justina. A co do rozdziału świetny. Mam nadzieję że Lily znów pokocha Justina :) /@hello_demetria

    OdpowiedzUsuń
  12. Omg *.* Dziewczyno jesteś genialna :-D Chwile temu znalazłam tego bloga i... Zakochałam sie. Justin jest taki... Słodki a zarazem... Słów mi brakuje :-P
    świetnie piszesz :-D

    dont---walk---away.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. kocham to powiadanie lubie agresywnego justina jak bys mogła dodaj wiecej agresy załoze sie ze duzo osób to czyta tylko nie chce im sie komentowac kocham

    OdpowiedzUsuń